Kaczyński wystąpił bez maseczki. Jest tłumaczenie
W niedzielę podczas kongresu "Polska Wielki Projekt" Jarosław Kaczyński wręczył nagrodę im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Bronisławowi Wildsteinowi. Obaj panowie występowali razem na scenie, nie mieli na sobie maseczek i nie zachowywali dystansu.
Michał Dworczyk pytany o tę sytuację w radiu TOK FM powiedział, że "nie doszło do złamania przepisów". Jak tłumaczył, obowiązek zakrywania ust i nosa wprowadzony od soboty obowiązuje na terenie publicznym. – Tutaj była pewna uroczystość czy spotkanie w terenie zamkniętym – dodał.
Na uwagę dziennikarki, że wydarzenie miało charakter publiczny Dworczyk odparł: – Prezes Jarosław Kaczyński jako polityk wykonuje pewne obowiązki służbowe, jest w tym momencie w pracy, a tam nie ma obowiązku zakrywania nosa i ust. Pracę wykonuje się nie tylko w swoim gabinecie. Nie było to w przestrzeni publicznej rozumianej jako na przykład plac.
Minister zapewnił, że politycy przestrzegają obostrzeń, które sami wprowadzili, choć przyznał jednocześnie, że zdarzają się sytuacje "niedopatrzenia". – Jeżeli przepis zostaje złamany, to powinien być mandat. W tym przypadku (Kaczyńskiego – red.) do tego nie doszło – ocenił Dworczyk.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w poniedziałek o 4394 nowych zakażeniach koronawirusem i 35 kolejnych zgonach. Bezpośrednio z powodu COVID-19 zmarły trzy osoby, natomiast z powodu współistnienia wirusa z innymi schorzeniami zmarły 32 osoby.